PIŁKA NOŻNA. W szóstej kolejce spotkań małopolskiej III ligi kobiet, piłkarki LKS Szaflary przegrały na swoim stadionie 0:1 z drużyną Tuchovii Tuchów.
- Mecz który miał nam pokazać na jakim etapie jesteśmy. Wcześniej graliśmy albo z słabszymi zespołami albo ze Starówką, z którą jeszcze długo nie będziemy mogli się równać. Tuchovia po wynikach w lidze wyglądała na zespół o podobnych umiejętnością co my. Od początku meczu to przyjezdne miały więcej argumentów w tym spotkaniu. Miały w swoich szeregach kilka zawodniczek, które potrafiły robić przewagę. Niemniej dzielnie się broniliśmy. Po pierwszej połowie widać było że to będzie mecz do jednej bramki tzn. kto pierwszy strzeli temu ciężko będzie wyrwać zwycięstwo. Niestety na nasze nieszczęście, to naszym rywalkom ta sztuka się udała. Po stracie gola nie załamaliśmy się, ale pomimo klarownej sytuacji nie udało nam się nawet zremisować tego meczu. Nie mamy zamiaru się załamywać, wyciągniemy wnioski, wprowadzimy korekty i gramy dalej – ocenił trener Szaflar, Konrad Dygoń.
LKS Szaflary – Tuchovia Tuchów 0:1 (0:1)
Bramka: Krzanowska 55 minuta
Szaflary: Gał - Pudzisz, Rusnak, N. Pańszczyk, Bałos, K. Pańszczyk, Obyrtacz, Borowicz, Gil, Michalczewska (60 P. Kułach),Marek (41 Burdyn)
źródło: podhaleregion.pl