KS Raszyn - Zaborowianka Zaborów

10 kwietnia gościliśmy u siebie drużynę Zaborowianki. Ponieważ tego dnia miała miejsce katastrofa pod Smoleńskiem, rozegraliśmy tylko pierwszą połowę, która zakończyła się wynikiem 1:0 dla nas. Dobra gra dziewczyn w pierwszej połowie wróżyła wspaniałe zakończenie meczu w czwartek 29. Po raz kolejny dobrze spisała się nasza obrona, praktycznie nie wychodziliśmy z połowy gości. Z pierwszych 45 minut możemy być na prawdę dumni, mimo że bramka, którą zdobyła dla nas Maja, wykonana była z rzutu karnego.
Dwa dni temu spotkaliśmy się w Raszynie by dokończyć to co zaczęliśmy 10 kwietnia. Spodziewaliśmy się dużej dominacji ze strony naszych dziewczyn, dobrego rozegrania, klepek i innych cudów, a zamiast tego zobaczyliśmy holowanie piłki, straty, niewykańczane sytuacje podbramkowe...to chyba był najsłabszy mecz naszych dziewczyn w tym sezonie. Tego dnia po raz kolejny bramkę strzeliła dla nas Maja, i również zdobyła ją dzięki rzucie karnym.
Gwizdek sygnalizujący koniec meczu nie był dla nas tym upragnionym gwizdkiem, bo mimo wygranej, nie cieszyliśmy się ze zwycięstwa, bo to nie było zwycięstwo na naszym poziomie, ale cieszymy się, że to nasza kolejna wygrana, która zbliża nas do utrzymania się w lidze.