Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów Gospodarze
0 : 0
0 2P 0
0 1P 0
Stal Brzeg
Stal Brzeg Goście

Bramki

Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów
90'
Widzów:
Stal Brzeg
Stal Brzeg

Kary

Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów
Nieznany zawodnik
Stal Brzeg
Stal Brzeg
Nieznany zawodnik

Skład wyjściowy

Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów
Brak danych
Stal Brzeg
Stal Brzeg


Skład rezerwowy

Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów
Brak dodanych rezerwowych
Stal Brzeg
Stal Brzeg

Sztab szkoleniowy

Czarni Otmuchów
Czarni Otmuchów
Brak zawodników
Stal Brzeg
Stal Brzeg
Imię i nazwisko
Piotr Nawrot Kierownik drużyny
Sebastian Sobczak Trener
Kamil Sobczak Fizjoterapeuta

Relacja z meczu

Autor:

Stal

Utworzono:

02.07.2015

Mecz XXXI kolejki Saltex IV ligi pomiędzy Czarnymi Otmuchów i Stalą Brzeg zakończył się bezbramkowym remisem. Wynik ten, przy zwycięstwach LZS Piotrówka oraz Polonii Głubczyce chyba kończy nasze marzenia o III lidze. Szanse matematyczne wciąż mamy ale musiałby stać się cud tzn. nasi rywale musieliby zacząć seryjnie gubić punkty.

W dzisiejszym meczu Stal była lepszą drużyną. Widać było kto gra o awans a kto walczy o pozostanie w IV lidze. Gra naszych zawodników była dojrzalsza, uporządkowana. Przez całe spotkanie prowadziliśmy grę, raz za razem sunęły ataki bokami, wykonywaliśmy mnóstwo rzutów rożnych. Niestety piłka nie wpadła do „sieci”. Zawodnicy z Otmuchowa ograniczyli się do wybijania piłki „na oślep” i liczyli oni na jakąś przypadkową kontrę.

W pierwszych 10 minutach gra toczyła się głównie w środku boiska. W tym czasie wart odnotowania był strzał z 16 metrów Tomasz Raczyńskiego, niestety w środek bramki. W 15 minucie miała miejsce chyba najlepsza okazja do strzelenia gola przez „żółto-niebieskich. Z narożnika boiska piłkę w pole karne dośrodkował Patryk Schwarz tam najwyżej wyskoczył Dawid Lipiński, niestety jego strzał zatrzymał się na lewym słupku rywali. W tej części bardzo aktywny był Bartosz Kulczycki, który kilka razy ładnie minął obrońców rywali. Jego liczne dośrodkowania kończyły się dość często rzutami rożnymi dla Stali. W 31 minucie Łukasz Bonar próbował podać do Tomasza Raczyńskiego i niewiele zabrakło Tomaszowi aby oddać strzał. W 40 minucie nasza drużyna przeprowadził kontrę, Bartosz Kulczycki posłał piłkę na 16 metr, ale strzał naszego zawodnika przeszedł nad bramką.

II połowa to dalsze ataki Stali. W 46 minucie na bramkę Czarnych strzelał Dawid Lipiński jednak bardzo niecelnie. W 49 minucie gospodarze przeprowadzili kontrę i ich zawodnik znalazł się sam na sam z Marcinem Raczkowskim, jednak jego strzał był bardzo niecelny. W 50 minucie po podaniu Bartosza Kulczyckiego strzał oddał Łukasz Bonar, piłkę zmierzającą do bramki zablokował obrońca rywali. Od 50 do 75 minuty trwało oblężenie bramki gospodarzy, należy zaznaczyć że w tym fragmencie gry nie wyszli oni poza swoją połowę! W 56 minucie w polu karnym zahaczany przez obrońcę gospodarzy padł Dawid Lipiński jednak gwizdek sędziego milczał. Kolejną ładną akcję zakończoną strzałem udało nam się przeprowadzić w 59 minucie. Na bramkę Czarnych ponownie strzelał Dawid Lipiński, bramkarz z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Na następną dobrą sytuację „żółto-niebieskich” czekaliśmy do 64 minuty. Po podaniu Łukasza Bonara źle piłkę przyjął Dawid Lipiński. Tym bardziej szkoda tej sytuacji ponieważ wszystko działo się na 5 metrze pola karnego Czarnych. W 68 minucie minimalnie niecelny strzał oddał Łukasz Bonar. Kilka następnych minut to wciąż nasza dominacja, wciąż atakowaliśmy, niestety nie umieliśmy tych akcji wykończyć. W 83 minucie pięknym strzałem z woleja, z trudem obronionym, popisał się Arkadiusz Synówka. W 90 minucie gospodarze oddali chyba drugi strzał na bramkę i pierwszy celny, na posterunku był jak zawsze Marcin Raczkowski który pewnie go obronił. W doliczonym czasie gry nasi wciąż atakowali ale strzał Mateusza Poważnego nie znalazł drogi do bramki rywali i po doliczeniu 4 minut przez sędziego, mecz ten zakończył się remisem.

Po końcowym gwizdku nasi zawodnicy padli załamani na murawę. Rozegrali oni niezły mecz, przeprowadzili mnóstwo ciekawych akcji, dominowali w środku pola, aktywni byli nasi skrzydłowi ale niestety gola nie zdobyliśmy. Szwankuje w drużynie Stali skuteczność. Dzisiaj widzieliśmy w grze „żółto-niebieskich” chęć zwycięstwa, zawodnicy walczyli o każda piłkę. Zdarzały się także niepotrzebne straty, ale bardzo szybko piłkę odzyskiwaliśmy. Co prawda awans znacznie się oddalił ale dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości