OKS JUWe Tychy Jaroszowice - Sokół Wola

To był jeden z meczy na które warto przychodzić na mecze JUWe nawet mimo porażki.Od początku meczu zaatakowała drużyna z Woli chcąc szybko objąć prowadzenie. Stworzyli dwie dobre sytuacje zakończone niecelnymi strzałami.Po 20 minutach role się odwróciły i JUWe zaatakowało.Najpierw Robert Kaczmarczyk strzela w poprzeczkę następnie Biolik w sytuacji sam na sam nie trafia w bramkę. Bardzo dobry mecz rozgrywali Hornik który był co chwilę faulowany oraz Firlej rozgrywający piłki  w środku pola. Do przerwy 0-0. Po przerwie dalej atakuje JUWe najpierw Firlej po akcji lewą stronę z linii końcowej podaje w pole karne lecz napastnicy nie zdołali celnie strzelić. następnie po rzucie rożnym Rafał Kaczmarczyk minimalnie strzela głową nad poprzeczką. W końcówce mamy jeszcze strzał - wrzutkę Nygi i piłka z podmuchem wiatru trafia w poprzeczkę. Niestety całe starania i walka w 88 minucie poszły na marne. Przypadkowa pika z boku boiska wrzutka na 16 metr tam nieporozumienie pomiędzy bramkarzem a ostatnim stoperem i napastnik gości przejmuje piłkę i strzela gola. JUWe zaatakowało jeszcze mocniej i nadziało sie na kontrę ww 93 minucie i przegrywamy 0-2 po naprawdę niezłej grze. Teraz trzeba ten poziom gry przenieść na kolejne mecze a powinno być coraz lepiej.